Bez zabijania się

Poniedziałek, 4 stycznia 2010 · Komentarze(0)
Drugie w 2010 pedałkowanie na stacjonarce i tym razem żyje!

Inna godzina (popołudniowa), inna trenerka (Julia z Energymu) i inne podejście. I od razu lepiej. :) Bez zajechania na śmierć, bez niepotrzebnego podkręcania śruby jak nie byłem pewny konsekwencji.

Może nie jestem super dumny, że dałem z siebie wszystko, ale chyba na takim treningu nie to jest najważniejsze. Oby tak dalej i powoli forma będzie szła w górę...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa acaja

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]